Parada nierówności

Parada nierówności

Noc, Ludzie, Młody, Sylwetka, Światło, Tłum

Obserwując, co się dzieje w mojej wiosce, wpadłem na pomysł. Otóż tak chętnie się mówi o równości. A co, gdyby zorganizować paradę nierówności jako ekstrawagancki event?

Wziąć transparent i krzyczeć na całe gardło, że jestem lepszy od innych. A co tam!

Nie liczyłem na to, że pokażą mnie w wiadomościach, ale chciałem zrobić to dla samego siebie. Taki protest będący wyrazem buntu.

Samemu poczuć się kimś!

Lecz zdawałem sobie sprawę, że najprawdopodobniej wzbudzę nienawiść. Postanowiłem więc zrobić to w środku nocy.

Gdy stanąłem na starcie, mało nie upadłem z wrażenia. Lunatykując i idąc niemal na ślepo, przyszła uczestniczyć większość ludzi.