
Właśnie wyszedłem z partnerką z jaskini. Świat ładny, cywilizacji jeszcze brak, pojawi się za jakieś 60.000 lat. Wody czystej pod dostatkiem, mamutów na mięso co niemiara. Żyć, nie umierać. No, gdyby nie tygrysy szablozębe, przez które tak długo siedzieliśmy w jaskini.
Złowiłem mamuta, będzie na kilka długich, zimowych miesięcy. Tylko co tu robić, gdy zmrok zapada o… Zaraz, zaraz, kiedyś będą na to mówić szesnasta. Do łóżka z kobitą to ile można, instrumentów muzycznych jeszcze nie wymyślono, śpiewać też bez sensu, skoro gam nie znamy.
Miałem tu gdzieś owoce w pojemniku. Sprawdźmy, co z nimi. Niestety, popsuły się. Śmierdzą jak oddech mojej kobity, tylko inaczej. Takiego zapachu jeszcze nie czułem… A gdyby tak wypić płyn, który powstał?
Hmmm. Jakoś wesoło się robi, kobita jakby ładniejsza, tygrysy mi mogą naskoczyć, wszystko jest proste. Jednym słowem: hulaj dusz… Ale, ale, duszy jeszcze nie znamy, więc: hulaj neandertalczyk! Od dziś będę to spożywał. Wszystko stanie się lepsze.
20 lat później.
Gdzie jakieś owoce? Muszę je dorwać! Bez nich nie chce mi się żyć. Idź stąd kobito, weź tę chmarę dzieciaków. To co, że nie mogę nic zrobić, bo tak mi się łapy trzęsą. Gdzie jakieś owoce, jakiekolwiek!
OWOCE ZMIENIAJĄ CZŁOWIEKA! OWOCE TO ZŁO!
I do czego to doszło w tej owocowej opowieści. Biedna baba, biedny chłop, bo pijak i owoce pożarte. Nie! Wypite!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
czego to nie zacznie robić człowiek z nudów?…
Pozdrówka!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ten twój zdziczał jeszcze bardziej
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bez muzyki i techniki niektórzy mogą żyć – bez duszy nawet! – ale bez alkoholu to już trudniej. Fajny tekst. Gęba mi się uśmiechnęła trochę, choć tak naprawdę nie ma z czego tu się śmiać, bo konstatacja niewesoła.
Pozdrowienia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawda! Bez alkoholu to ni chu, chu!
Dzięki, Gabrielu, za wizytę i słowa.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie